Witam!
No i jestem ponownie. Z moją weną ostatnio jest naprawdę kiepsko, a do tego pogoda mi też nie ułatwia. Jest strasznie ponuro i deszczowo. Taka typowo jesienno-depresyjna pogoda, ale strasznie mnie bolało to, że przez ostatni miesiąc zrobiłam tyle zdjęć co nic... Więc postanowiłam, że muszę coś "stworzyć"! I gdy jadłam mandarynkę, wpadłam na pomysł zrobienia zdjęć jedzeniu...
Mama zawsze mówiła, żebym nie bawiła się jedzeniem, ale chyba można powiedzieć, że nie do końca się nim bawiłam, prawda?
Niektóre zdjęcia mi się spodobały (zwłaszcza ciastka!), że postanowiłam się nimi z Wami podzielić. Niektóre produkty mi nie wyszły jak pomidor, którego tu nie zobaczycie, lub ogórek na którego nie miałam pomysłu, ale może innym razem coś dla niego wymyślę.
W każdym razie zobaczycie tu ciastka, pomarańcze, mandarynki i chipsy, których radzę nie jeść, bo są strasznie ostre!!! Do tego mój kubeczek z wiśniowo-jabłkowym tymbarkiem. Także bez zbędnego gadania, łapcie zdjęcia:)
(serio nie jedzcie ich... )
I jak? Mam nadzieję, że moja wena wrócić wraz ze zmianą pogody, czekam na śnieg i lekki mrozik.
Tradycyjnie zapraszam na mój FanPage, na którym wybiło już 500 polubień, z czego się niezmiernie cieszę! Muszę coś tak ogarnąć, by mieć z Wami lepszy kontakt na nim:)
Pozdrawiam ciepło!